Cudowne dni za nami i jeszcze przed nami. Pogoda za oknem iście wymarzona na Majówkę! Zatem i ja postanowiłam troszkę odpocząć od "fachowych książek" i zawiesić oko na czymś lekkim, czymś co pobudzi moją wyobraźnie. Po ostatniej mojej wizycie w bibliotece moja kupka książek pt. "do przeczytania" powiększyła się znacznie. Jednak po długiej dyskusji z samą sobą, wewnętrznych negocjacjach, przedstawianiu wszystkich za i przeciw wybrałam dla siebie na ten czas takie lektury:
Autor zarekomendowany przez moje rodzeństwo. Ja oczywiście zaczynam na opak, czyli od książki, której oni jeszcze w rękach nie mieli, a "Samozwaniec" poczeka sobie jeszcze na półce.
Dlaczego "Bohun"? Trudno mi jest do tego przyznać, ale... okładka mi się spodobała! Do tego dwie recenzje lubianych przeze mnie autorów A. Pilipiuka i J. Piekary. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Ciepłe i spokojne noce skłoniły mnie do tego aby sięgnąć po thriller. Nie będę dzisiaj znowu zbyt błyskotliwa jednak przy wyborze tego oto dzieła zaważyło jedno zdanie: Inteligentna, odważna kobieta złapana w mafijną pułapkę bez wyjścia. Mam nadzieję, że moja intuicja mnie nie zawiedzie!
A Wy co polecacie na majowe wieczory?
Szminka.

Odkąd przeczytałam tego posta, zastanawiałam się, co bym poleciła na te majowe wieczory. Nie czytam thrillerów, ani nawet kryminałów.
OdpowiedzUsuńTak sobie myślałam, że majowe wieczory, to nie czas na książki całkiem lekkie, ale z drugiej strony stare klasyki też mi coś nie pasują.
Ja obecnie czytam tę kontrowersyjną biografię Kapuścińskiego ("Kapuściński non-fiction"), ale nie wiem, czy to bym poleciła komukolwiek. Po pierwsze uważam, to nie powinno być reklamowane jako biografia, ale nie będę się na ten temat rozwijać. Ale biografia sama w sobie, jako gatunek pasuje mi na majowe wieczory :) Tylko kogo?
Oj kochana I. Twoje komentarze podnoszą mnie na duchu, że tutaj ktoś zagląda ;)
OdpowiedzUsuńBiografie na pewno są ciekawe, porywające itp. jednak nie wiem co by się musiało stać aby to przy niej chciała odpoczywać. Przeważnie wybieram coś lekkiego, aby dać mojej głowie odpocząć :))
Pozdrawiam,
Szminka.