Strony

poniedziałek, 21 maja 2012

Milczenie owiec

Sa takie osoby, miejsca i filmy o których się nie zapomina. Ja zdecydowanie mogę zamieścić w tym zestawie film Milczenie Owiec. Chociaż ogladalabym go 15 raz wywoła on u mnie ten sam dreszcz i te sama gęsia skórkę. Niczym małe dziecko, które po raz pierwszy ma w reku nowa zabawkę ja będę śledzić losy młodej agentki FBI i fascynować się psychopaty zwanym Hannibalem.



Wczoraj ponownie, zasiadłam przed TV aby jeszcze raz śledzić losy Clarise Starling. Po raz kolejny wraz z nią przyglądałam się profilowi jednemu z najgroźniejszych przestępców.  I wiecie co? Zrobiłabym to chętnie kolejny raz...  

Moze tym razem moje pytanie, nie będzie tylko echem, ale czy Wy posiadacie swój ulubiony thriller?

2 komentarze:

  1. Dalej zaglądam, ale odpowiem później :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz pisze. Jestem w pracy i bardzo nie chce mi sie pracowac... dlatego nie ma polskich znakow. Niestety nie moge odpowidziec bardzo wyczerpujaco, bo nie czytam thrillerow. Nawet nie wiem, dlaczego. Nie ogladam thrillerow, bo sie boje - w trakcie filmu, bo potem to juz nie. Jak juz mnie moj S. "namowi", to i tak na jeden raz to dla mnie za duzo (Psychoze Hitchcocka na trzy razy musielismy rozlozyc...)
    Najblizej tego gatunku, to chyba "Zabójstwo przy Rue Morgue" Poe, ale to raczej kryminal.

    OdpowiedzUsuń